/Khaled Drareni symbolem pogarszającej się sytuacji dziennikarzy w Algierii

Khaled Drareni symbolem pogarszającej się sytuacji dziennikarzy w Algierii

Khaled Drareni, redaktor serwisu informacyjnego Casbah Tribune, korespondent pracujący dla organizacji pozarządowej „Reporterzy bez granic” (RSF) oraz TV5 Monde został skazany na trzy lata więzienia za relacjonowanie algierskich protestów antyrządowych. Dziennikarz został aresztowany 29 marca 2020 r. pod zarzutem „podżegania do nieuzbrojonego zgromadzenia” i „zagrożenia jedności narodowej”.

Drareni jest jedną z głównych „twarzy” algierskiego ruchu protestacyjnego, który wstrząsnął krajem. Podczas apelacyjnego procesu mającego miejsce 15 września wyrok został skrócony do dwóch lat. Decyzja sądu spotkała się z ostrą krytyką ze strony organizacji broniących praw człowieka oraz wolności prasy.

Trwające niemal rok, antyrządowe protesty w Algierii rozpoczęły się wraz z końcem lutego 2019 r. Bezpośrednią przyczyną ich zaistnienia był sprzeciw wobec starania się o piątą z rzędu reelekcję przez Prezydenta Abd al-Aziza Buteflikę. Największe demonstracje odbywały się w stolicy kraju, Algierze, w których uczestniczyło ok. pół miliona osób. Jedną z najliczniejszych grup spośród protestujących stanowili studenci. Zgromadzenia miały na ogół charakter pokojowy, dochodziło jedynie do nielicznych starć z policją. W efekcie rosnącego nacisku Buteflika ustąpił i nie brał udziału w kolejnych wyborach. Niezadowolenie społeczne wobec Prezydenta spowodowane było złą sytuacją gospodarczą i polityczną w kraju. Władzy publicznej zarzucano korupcję, nepotyzm oraz łamanie praw człowieka.

Nowy Prezydent, stare problemy

W wyniku przeprowadzonych wyborów wyłoniono nowego Prezydenta, Abdelmadjida Tebboune. Jednak protesty wciąż trawły. Co prawda Bouteflika ustąpił, ale jego współpracownicy wciąż są u władzy, w tym obecny Prezydent Algierii, który jest bliskim sojusznikiem Boutefliki. Podczas jego rządów pełnił funkcję ministra oraz premiera. Większość jego rządu również składa się z ministrów, którzy służyli pod rządami Boutefliki.

Niedługo po skazaniu Drareniego, były reporter radiowy, Abdelkrim Zeghileche, został skazany na dwuletnią karę więzienia za swój internetowy komentarz krytykujący Prezydenta Tebboune. Kolejny wyrok jedynie wzmocnił obawy, że nowy Prezydent Algierii, jest na dobrej drodze, aby dorównać swojemu poprzednikowi w prowadzeniu restrykcyjnej wobec prasy polityki, mimo wcześniejszych obietnic demokratycznych reform.

Swobody obywatelskie, takie jak wolność słowa, prawo do zgromadzeń i wolność prasy, wciąż są ograniczane, a liderzy opozycji tłumieni. Dziennikarze relacjonujący protesty rozpoczęte w 2019 r., są często zatrzymywani w celu przesłuchania, umieszczani w areszcie policyjnym lub skazywani na karę więzienia.

Mustapha Bendjama, lokalny obrońca wolności prasy i redaktor naczelny algierskiej gazety „Le Provincial” stwierdził, że „władze uznają wszelkie informacje, które są sprzeczne z narracją państwa, za fałszywe wiadomości, co sprawia, że śledztwa dziennikarskie w Algierii są prawie niemożliwe”. Bendjama również został wielokrotnie zatrzymany przez policję podczas filmowania protestów oraz dwukrotnie przetrzymywany w policyjnym areszcie przez 48 godzin.

Algieria zajmuje 146 miejsce na 180 krajów w międzynarodowym rankingu wolności mediów World Press Freedom Index 2020, co stanowi spadek w zestawieniu o 5 miejsc w porównaniu do 2019 r.

Klaudia Badzyńska

Na podstawie: lemonde.fr, rsf.org, france24.com, lefigaro.fr, maroccoworldnews.com; zdjęcie: wikimedia.org