W sobotę, 31 października 2020 r. odbyły się wybory prezydenckie na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Urzędujący prezydent Alassane Ouattara ubiegał się o trzecią kadencją. Ostatni raz, gdy mieszkańcy Wybrzeża Kości Słoniowej wzięli udział w wyborach, działo się to na tle burzliwej debaty politycznej i podwyższonych napięć społecznych, których rezultatem była powszechna przemoc, skutkująca śmiercią co najmniej 3000 osób.
Prezydent Ouattara wygrał wybory zdobywając 94% głosów, a frekwencja wyborcza wyniosła prawie 54%. Główni kandydaci opozycji, Pascal Affi N’Guessan i Henri Konan Bédié wezwali swoich zwolenników do bojkotu wyników. Otrzymali oni odpowiednio 1% i 2%, podobnie jak czwarty kandydat, Kouadio Konan Bertin. Obserwatorzy organizacji pozarządowych oceniają jednak, że około 23% lokali wyborczych w ogóle nie zostało otwartych z powodu ingerencji sił opozycyjnych, które blokowały drogi dojazdowe i zastraszały personel pracujący przy wyborach. W związanych z wyborami starciach między zwolennikami politycznymi, a demonstrantami i siłami bezpieczeństwa, w dniu wyborów zginęło co najmniej dziewięć osób. Liderzy opozycji mówią jednak o kilkunastu ofiarach, a według organizacji broniących praw człowieka ponad 30 osób zostało zabitych jeszcze w czasie kampanii wyborczej.
Zmiana planów
Prezydent Ouattara początkowo zamierzał wycofać się z życia politycznego jeszcze przed wyborami prezydenckimi i przekazać władzę „następnemu pokoleniu”. Niefortunnie, w lipcu tego roku zmarł wyznaczony na jego następcę Amadou Gon Coulibaly, a Ouattara postanowił wystartować. Przeciwnicy obecnego prezydenta twierdzą, że kandydując w tych wyborach łamie on prawo, ponieważ ubiega się o trzecią kadencję. Jest to niezgodne z konstytucją zakładającą sprawowanie tego urzędu maksymalnie dwa razy. Zwolennicy urzędującej głowy państwa odpierają zarzuty, powołując się na zmiany konstytucji z 2016 r., usuwające limity dotyczące kadencji. Według nich pierwsza kadencja Prezydenta Ouattary nie powinna być więc liczona. Krytycy urzędującego prezydenta zarzucają mu także zbytnią ingerencję w wybory. Komisja wyborcza nie zezwoliła na kandydowanie aż 40 z 44 zgłoszonych kandydatur, w tym Laurentowi Gbagbo i przebywającemu we Francji liderowi opozycji Guillaume Soro.
Swoje wzburzenie opozycja skierowała również na Prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który spotkał się z przywódcą Wybrzeża Kości Słoniowej we wrześniu tego roku, niedługo po ogłoszeniu przez Prezydenta Ouattara chęci ubiegania się o trzecią kadencję. Prezydent Macron wezwał go do zapewnienia pokojowego przebiegu wyborów, a stosunki obu państw stały się bardziej napięte od czasu deklaracji Ouattary. Francja nie skrytykowała jednak otwarcie jego posunięcia, co poruszyło przedstawicieli opozycji, zwłaszcza, że prezydent Francji publicznie chwalił jego początkową decyzję o wycofaniu się z życia politycznego.
Były Prezydent Henri Konan Bedie oraz były Premier Pascal Affi N’Guessan oprócz bojkotu zapowiedzieli również utworzenie Krajowej Rady Przejściowej oraz powołanie rządu tymczasowego w celu przygotowania się do nowych wyborów.
Powrót do przeszłości
Na Wybrzeżu Kości Słoniowej jak na razie nie dochodziło do tak gwałtownych walk jak te z lat 2010-11. Po wyborach prezydenckich w 2010 r. ówczesny prezydent Laurent Gbagbo zmierzył się z liderem opozycji Henri Bédié oraz Alassane Ouattara. Komisja Wyborcza ogłosiła zwycięzcą Ouattara, ale wspierany przez Radę Konstytucyjną, Laurent Gbagbo, odmówił ustąpienia. Napięta sytuacja przerodziła się w wojnę domową, w wyniku której w ciągu pięciu miesięcy zginęło ponad 3000 osób, a kilkaset tysięcy emigrowało do sąsiednich państw. Alassane Ouattara, z pomocą rebeliantów Sił Nouvelles, Francji i Organizacji Narodów Zjednoczonych, przejął prezydenturę. Pokonany Gbagbo został z kolei przewieziony do Holandii oraz sądzony przez Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie przeciwko ludzkości, uniewinniono go jednak w styczniu 2019 roku.
Autorytarny kurs
Wybory prezydenckie z 2020 r. są kulminacją stopniowej tendencji do autorytarnych rządów na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Prezydent Ouattara przeprowadził wiarygodne wybory w 2015 roku i początkowo był powszechnie uważany za liberalnego, demokratycznego przywódcę. Jego decyzja o wydaniu nakazu aresztowania Guillaume Soro za rzekomy udział w próbie zamachu stanu, uwięzieniu wielu innych opozycjonistów oraz członków społeczeństwa obywatelskiego, którzy krytykują jego reżim był natomiast uosobieniem tendencji do autorytaryzmu.
Wybrzeże Kości Słoniowej nie jest jedynym krajem w Afryce Zachodniej, który zdaje się stopniowo odchodzić od demokratycznych rządów. Podobna sytuacja dotycząca incydentu związanego z limitem kadencji miała miejsce w Togo. Prezydent Faure Gnassingbé został ponownie wybrany na czwartą kadencję w lutym 2020 r., pomimo, iż konstytucja przyzwala na pełnienie urzędu przez jedynie dwie kadencje. Aktywiści społeczeństwa obywatelskiego w Beninie coraz częściej protestowali przeciwko nieuczciwym wyborom i aresztowaniu zwolenników opozycji, podczas gdy w sąsiadującym z Wybrzeżem Kości Słoniowej, Mali nastąpił zamach stanu. Organizacja pozarządowa Freedom House poinformowała w marcu 2020 r., że Afryka Zachodnia doświadczyła w zeszłym roku najszybszego spadku praw politycznych i swobód obywatelskich.
Klaudia Badzyńska
Na podstawie: africanews.com, theafricareport.com, thenewhumanitarian.org, freedomhouse.org