/Kryminalizacja homoseksualizmu w Afryce

Kryminalizacja homoseksualizmu w Afryce

Kryminalizacja związków jednopłciowych w Afryce to codzienność. W 2013 roku 38 krajów afrykańskich uznawało homoseksualizm za przestępstwo w świetle panującego prawa. Sprzeciw wobec osób o odmiennej orientacji seksualnej staje się coraz bardziej wyraźny. Bardzo często przytacza się przykład ugandyjskiego czasopisma Rolling Stone, które opublikowało zdjęcia stu homoseksualistów z dopiskiem „Powiesić Ich”. Wszystko to tworzy destrukcyjny przekaz, według którego osoby z grupy LGBT są przestępcami, przez co homofobia w Afryce stała się powszechnie akceptowanym zjawiskiem.

W wielu krajach afrykańskich homoseksualizm uznawany jest za działanie przeciwko naturze i „nieafrykańską” praktykę narzuconą przez kolonialistów, która niszczy rdzenną kulturę afrykańską i którą należy odpowiednio karać. Nic bardziej mylnego – badania antropologiczne dowodzą to, że bliskie relacje między osobami tej samej płci w Afryce nie były rzadkością już w czasach przedkolonialnych. Kilkadziesiąt lat przed przybyciem Europejczyków, w północnej Ugandzie mężczyźni zwyczajowo zwani „mudoko dako” byli traktowani jako kobiety i mieli prawo poślubić innych mężczyzn. W XVI wieku (kiedy to chrześcijańscy misjonarze przybyli do Afryki) odnotowano istnienie społeczności, w których praktykowano homoseksualne związki.

W Sudanie, północnej Nigerii, południowej Somalii oraz Mauretanii za homoseksualizm grozi kara śmierci. Natomiast w krajach, w których homoseksualizm nie jest oficjalnie nielegalny (np. w Republice Południowej Afryki) społeczeństwo samo wydaje wyroki w wyniku czego coraz częściej odnotowuje się tzw. „edukacyjne” gwałty oraz morderstwa. Kiedy w Liberii wybuchła epidemia Eboli, liberyjscy liderzy religijni uznali to nieszczęście za boską karę m.in. za homoseksualność, a głosy nawołujące do kary śmierci wobec osób z odmienną orientacją seksualną stały się normą. Obywatele Liberii byli wzywani do modlitw o przebaczenie Boga z powodu zgorszenia, za którego główny objaw uznawany jest homoseksualizm.

Uganda jest przykładem kraju, w którym panuje wyjątkowo restrykcyjny porządek prawny łamiący podstawowe prawa człowieka środowisk LGBT. Niedola mniejszości seksualnych w Ugandzie przykuła uwagę aktywistów z różnych stron świata w 2009 roku, kiedy to ugandyjski poseł David Bahati złożył projekt ustawy przeciwko homoseksualizmowi, który zakładał to że „notoryczni” homoseksualiści powinni być karani śmiercią, a pozostali „jedynie” wieloletnimi odsiadkami w więzieniu. Jedną z proponowanych kar było dożywocie. Międzynarodowe oburzenie oraz protest aktywistów z różnych stron świata przyczyniły się do odrzucenia rozporządzenia. W 2013 prezydent Yoweri Museveni podpisał zmodyfikowaną ustawę, według której „notoryczni” homoseksualiści powinni być skazani na dożywocie.

Więźniowie trafiający do aresztu ze względu na odmienną orientację seksualną poddawani są okrutnym torturom i inwazyjnym procedurom. Setki Ugandyjczyków opuściło więc swój kraj ze względu na homofobię oraz dyskryminację, która uniemożliwiała im spokojne życie i próbuje rozpocząć nowy jego rozdział w sąsiadującej Kenii, gdzie rozległość i poziom homofobicznej krucjaty są tylko niewiele mniejsze. Osoby z odmienną orientacją w Kenii nieustannie narażone są na ataki, szantaże i nękanie przez policję, a nawet uprowadzenia. Wielu z Ugandyjczyków mieszkających w Kenii przebywa w obozie dla uchodźców Kakuma, gdzie kilka tygodni temu zostały rozprowadzone ulotki siejące nienawiść do społeczności LGBT, żyjącej w ciągłej obawie przed przemocą. Statystyki podają, że około 96% Ugandyjczyków uznaje homoseksualizm za nieakceptowalny styl życia.

W wyniku tego, że homoseksualizm coraz częściej postrzegany jest jako „nieafrykańska” praktyka, którą należy zwalczać, homofobia w Afryce przybrała niebezpieczne rozmiary. Zwolennicy zaostrzenia przepisów skazujących homoseksualistów na drakońskie kary przekonują, iż bronią tradycyjnych wartości rodzinnych.

Homofobia, rosnąca na sile w wielu krajach afrykańskich, jest dużym zagrożeniem dla praw człowieka, w świetle których wszyscy powinniśmy być równi. Rządy krajów afrykańskich powinny niezwłocznie zaakceptować to, że ich obowiązkiem jest ochrona obywateli o odmiennej orientacji seksualnej, a nie wspieranie działań dyskryminujących i potępiających ich preferencje.

Biorąc pod uwagę to, iż  homoseksualizm był obecny w Afryce już w czasach przedkolonialnych, być może należy stwierdzić iż to nie homoseksualizm, a raczej obecnie rosnące na sile homofobiczne zachowania są „nieafrykańskie” i to właśnie z nimi mamy obowiązek walczyć?

Źródła: amnesty.org.pl, theguardian.com, theeastafrican.co.ke, edition.cnn.com, america.aljazeera.com; zdjęcie: pixabay.com

Aleksandra Listkiewicz