/Afryka: umowa o kontynentalnej strefie wolnego handlu podpisana

Afryka: umowa o kontynentalnej strefie wolnego handlu podpisana

Podczas gdy Stany Zjednoczone osuwają się w protekcjonizm, a nad światem zachodnim wisi groźba wojny celnej, Afryka idzie swoją drogą i zacieśnia współpracę handlową podpisując ACFTA, czyli kontynentalną strefę wolnego handlu.

W Kigali, stolicy Rwandy, 44 państw afrykańskich podpisało umowę African Continental Free Trade Agreement (ACFTA) o utworzeniu ogólnokontynentalnej strefy wolnego handlu. Wydarzeniu towarzyszyły wielkie emocje, a liderzy mówili o otwarciu nowego rozdziału w historii Afryki. ACFTA ma być największym na świecie ugrupowaniem integracyjnym pod względem ilości członków i największym projektem liberalizującym handel po utworzeniu WTO w 1995 r.

Sygnatariusze mają nadzieję, że ACFTA pozwoli na zwiększenie wymiany wewnątrzregionalnej, która mimo wielu wysiłków i prób integracji jest w Afryce na skandalicznie niskim poziomie. O ile w Unii Europejskiej ok. 60 procent handlu odbywa się pomiędzy członkami Unii, w Afryce wskaźnik ten wynosi co najwyżej 15 procent (mniej optymistyczne szacunki mówią o 10 procentach).

Dlaczego tak niewiele? Można wymienić kilka powodów – słaby stan infrastruktury transportowej, który utrudnia przesyłanie dóbr pomiędzy państwami, oparcie gospodarek na produkcji surowców, co nie daje wiele przestrzeni do współpracy (popyt na botswańskie diamenty jest w regionie ograniczony, podobnie jak na zambijską miedź czy nigeryjską ropę), ograniczenia administracyjno-celne oraz nakładanie się na siebie ugrupowań integracyjnych, co utrudnia koordynację i dubluje biurokrację.

Niestety podpisu pod dokumentem nie złożyły największe państwa kontynentu – Nigeria i RPA – które razem generują ponad połowę PKB Afryki oraz ośmiu innych członków Unii Afrykańskiej (np. Uganda, której prezydent Yoweri Museveni odwołał wizytę w Kigali). Na razie nie wiadomo do końca, dlaczego się wycofały. W kuluarach mówi się, że rządy uległy biznesowi i związkom zawodowym, które widzą w wolnym handlu więcej zagrożeń niż pożytków (tak jest w przypadku Nigerii, która paradoksalnie była jednym z głównych promotorów ACFTA). Inni twierdzą, że pozostałe państwa przystąpią do projektu, ale czekają na dalszy rozwój wypadków (Cyril Ramaphosa, prezydent RPA, mówił o opóźnieniach legalno-biurokratycznych).

Czy ACFTA jest wkroczeniem Afryki w nową, złotą erę? Wątpliwe. Podpisanie ACFTA to dopiero początek, przed państwami ratyfikacje w parlamentach i wypełnienie postanowień traktatu. Zgodnie z ustaleniami traktat ma wejść w życie w ciągu pół roku. Patrząc na wcześniejsze doświadczenia integracyjne Afryki, przesady optymizm jest niewskazany.

Zdjęcie: https://pxhere.com/en/photo/817788

Dominik Kopiński 

Dominik Kopiński jest ekonomistą zajmującym się ekonomią rozwojową, makroekonomią oraz rynkiem surowców w Afryce. Z PCSA związany jest od 2010 roku.