/Afryka: Rozwój branży fryzjerskiej

Afryka: Rozwój branży fryzjerskiej

Branża fryzjerska w Afryce może poszczycić się współpracą z największymi markami na rynku. L’Oréal oraz Unilever chętnie inwestują w Nigerii, Kamerunie czy RPA. Wielomiliardowe zyski generowane przez przemysł fryzjerski pozostają jednak nieformalną dziedziną gospodarczą i stanowią wyzwanie dla rządów niemal wszystkich krajów kontynentu.

W stolicy Nigerii – Abudży, koszt zaplecenia warkoczyków na włosach o średniej długości wynosi około 40 USD. Punkty fryzjerskie znajdują się najczęściej na dużych targowiskach lub przy postojach taxi, czyli tam gdzie ruch jest największy. I choć wydawanie 40 USD na fryzjera – w kraju, w którym wielu jego mieszkańców wciąż żyje za mniej niż 2 USD dziennie – wydaje się szaleństwem, kolejka chętnych klientek nie maleje, a popyt na wyszukane fryzury wśród Nigeryjek nie spada.

Zajmujący się badaniem rynków Euromonitor International szacuje, że w minionym roku na rynki w Afryce Południowej, Kamerunie i Nigerii trafiły kosmetyki fryzjerskie o łącznej wartości ponad 1 mld USD. Prognozy tej firmy na najbliższe lata wskazują, że dochody z rynku fryzjerskiego w wymienionych krajach wzrosną o około 5% do 2018 roku. Euromonitor zaznacza jednocześnie, że spekulacje nie odnoszą się do branży perukarskiej, która z miesiąca na miesiąc umacnia swoją pozycję i ma szansę rozwinąć się w bardzo szybkim tempie.

Przedstawiciele L’Oréal uważają, że afrykańskie kobiety są wyjątkowo otwarte na wszelkie nowości fryzjerskie. Szacują również, że zamożniejsze klientki w Afryce Południowej są w stanie zapłacić nawet 350 USD za nową modną fryzurę.

Przemysł fryzjerski umożliwia podjęcie zatrudnienia dla kobiet nawet w najbiedniejszych regionach Afryki. Fryzjerki pracują zarówno w salonach, na zatłoczonych targowiskach jak i bezpośrednio w domach. Rozwój tej branży dowodzi nie tylko wyrafinowanego gustu klientek, ale odzwierciedla także wzrost zamożności afrykańskich społeczeństw. Jednocześnie stanowi wyzwanie dla rządów poszczególnych krajów, które będą musiały doprowadzić do sformalizowania ogromnej szarej strefy i opodatkowania rynku fryzjerskiego.

Anna Cichecka

Na podstawie: theafricareport.com

Autorka zdjęcia: Anna Cichecka

Dominik Kopiński jest ekonomistą zajmującym się ekonomią rozwojową, makroekonomią oraz rynkiem surowców w Afryce. Z PCSA związany jest od 2010 roku.