Rok 2017 był trudnym rokiem dla afrykańskich „Big Men”, jak nazywani są często afrykańscy przywódcy, którzy od wielu lat rządzą „swoimi państwami” żelazną ręką.
W styczniu, po 22 latach zajmowania urzędu prezydenta w Gambii od władzy odsunięty został Yahya Jammeh. W sierpniu swoją prezydenturę zakończył Jose Eduardo dos Santos – rządzący Angolą przez 38 lat. Z kolei 21 listopada, po bezkrwawym zamachu stanu, Robert Mugabe uległ presji oponentów i po 37 latach zrezygnował z zajmowania urzędu prezydenta Zimbabwe.
Wydarzenia z Gambii, Angoli i Zimbabwe już zmieniły oblicza polityczne tych trzech państw oraz pokazały innym państwom afrykańskim, w których nadal rządzą „Big Meni”, że zmiany są możliwe.
Poniższa wykres zawiera informacje o najdłużej urzędujących głowach państw w Afryce (stan na listopad 2017 r.)
Wojciech Tycholiz
Na podstawie: quartz.com
Zdjęcie: wikimedia.org