/Przełomowy układ pokojowy pomiędzy rządem sudańskim a rebeliantami

Przełomowy układ pokojowy pomiędzy rządem sudańskim a rebeliantami

Około rok po rozpoczęciu rozmów pokojowych w Dżubie, tymczasowy rząd Sudanu podpisał porozumienie pokojowe z Sudańskim Frontem Pokojowym (SFR), będącym koalicją ugrupowań rebelianckich z Darfuru i południowych prowincji kraju. Celem umowy jest rozwiązanie wieloletniej wojny, w której zginęły setki tysięcy ludzi, a miliony przesiedlono do różnych regionów Sudanu.

Oficjalne porozumienie zostało poprzedzone rocznymi rozmowami pokojowymi oraz podpisaniem wstępnej umowy pod koniec sierpnia 2020 r. Oprócz przywódców Sudanu, Sudanu Południowego i przedstawicieli rebeliantów, na uroczystość podpisania dokumentu przybyli także prezydenci, Etiopii i Czadu, premierzy Egiptu i Ugandy oraz inni przedstawiciele państw afrykańskich i arabskich.

Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez Associated Press – traktat pokojowy zakłada pewną autonomię prowincji Nilu Błękitnego, Kordofanu Południowego i Kordofanu Zachodniego. Dodatkowo, siły rebeliantów mają zostać włączone do regularnych oddziałów armii sudańskiej. Prowincje te mają być również wspomagane przez 10 lat dodatkowymi środkami w wysokości 750 milionów dolarów, pochodzącymi z funduszu celowego.

Brak jedności wśród rebeliantów

Pomimo, iż Sudański Front Pokojowy (SFR) należy do prodemokratycznego ruchu, który doprowadził do obalenia Omara al-Baszira, jak dotąd członkowie tego ugrupowania nie popierali w pełni rządu tymczasowego.

Porozumienie nie zostało podpisane przez przedstawicieli dwóch potężnych frakcji – Ludowego Ruchu Wyzwolenia Sudanu-Północ (SPLM-N) oraz Ruchu Wyzwolenia Sudanu (SLM). SPLM-N stanowi największą grupę rebeliantów oraz był zaangażowany w roczne rozmowy z  sudańskim rządem. Według organizacji pozarządowej International Crisis Group, SLM i  SPLM-N „są jedynymi grupami zbrojnymi w Sudanie o znaczących zdolnościach wojskowych i reprezentującymi znaczące okręgi wyborcze”.

W zeszłym miesiącu przywódca SPLM-N Abdelaziza al-Hilu wezwał do utworzenia świeckiego państwa bez udziału religii w stanowieniu prawa, rozwiązaniu milicji byłego prezydenta Omara al-Bashira i przebudowie armii kraju. Grupa oświadczyła, że jeśli jej żądania nie zostaną spełnione, wezwie do samostanowienia na kontrolowanych przez siebie obszarach w prowincjach Nilu Błękitnego i Kordofanu Południowego. Z kolei Armia Wyzwolenia Sudanu (SLM), na czele której stoi Abdel-Wahid Nour, całkowicie odrzuca rząd tymczasowy i nie bierze udziału w rozmowach. Ruch skrytykował umowę, stwierdzając w oświadczeniu, że „nie różni się ona od innych wcześniejszych umów, które nie zakończyły wojen”.

Wyzwania i pułapki

Sudan od dziesięcioleci jest wyniszczany przez wewnętrzne konflikty. Od uzyskania niepodległości w 1956 r. wybuchło tam wiele wojen domowych, w tym wojna w latach 1983-2005, która doprowadziła do secesji południa. Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ), niszczycielska wojna w Darfurze z 2003 r. spowodowała śmierć co najmniej 300 tys. ludzi i przesiedlenie 2,5 miliona. Po secesji bogatego w ropę południa w 2011 r., kryzys gospodarczy wywołał falę protestów, które doprowadziły do obalenia prezydenta Omara al-Bashira w 2019 roku. Nowy rząd tymczasowy uznał, że zakończenie konfliktów jest najwyższym priorytetem, jeśli chodzi o pomoc przy wprowadzaniu demokracji w kraju przechodzącym kryzys.

Klaudia Badzyńska

Na podstawie: reuters.com, france24.com, apnews.com, allafrica.com; zdjęcie: International Crisis Group